Translate

sobota, 28 września 2013

I znów weekend

Jak głosi tytuł, znów mamy weekend.
Czwartkowa impra chyba udana. Dziewczyny się bawiły, ja prawie cały wieczór przegadałam z geografami pod klubem. Zdjęć naszych nie ma, więc lipa. Wcześniej byłyśmy na biforze u jeden z dziewczyn z Niemiec. Spoko było.;P
Dziś odwiedziłyśmy z Agnieszką miasto, woziłyśmy się polskimi Pesami z Bydgoszcz City. Ładne tramwaiki, milusie i takie żółciutkie. Jak kurczaki.:P
A tak poważnie, to jako pasażerowi bardziej odpowiadają mi polskie Pesy niż czeskie Skody, którymi się woziłam dawno temu na ING (Instytut Nauk Geologicznych). Byłyśmy odwiedzić zacne wielkie Tesco przy pętli tramwaju nr 2, na północy miasta, ale nasze na południu jest chyba lepsze i większe, więc nie wiem, czym się tu zachwycać. W każdym razie, byłam, zobaczyłam i wiem, że bliżej mam lepsze.
W między czasie pospacerowałyśmy sobie. Obczaiłyśmy sobie miejscowe termy (kiedyś w końcu trzeba się wybrać), następnie budynek synagogi. Niestety, ogrodzony, a wokół pełno zieleni (głównie toksyczne cisy), więc miałyśmy problem ze zrobieniem zdjęcia. Może wrócimy tu znów, kiedy opadną liście chociaż z tych liściastych, czyli w jakimś listopadzie.;P
Jeszcze krótki spacerek na miasto i trzeba się przygotować na jutro. A co będzie jutro... kto to wie?:P

A na koniec pozdrawia Was pogacsa! :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz