z Was nudy.;P
Miałam zrezygnować z jednego z przedmiotów (bo wart tylko 2 pkt ECTS) i ma jakąś mało zachęcającą nazwę "Hungary - land, people and regions". To znaczy, nazwa zachęcająca, ale pewnie będą mówić to, co w przewodniku sobie przeczytam. Jednak nasi Czesi z chaty się na to wybierali i zachęcili mnie, że pewnie będzie lajt i chyba warto. No i poszłam. Agnieszka się trochę pochorowała, więc dziś została w domu. Zajęcia prowadzi młody ziomek, który sam był na erazmusie (w Helsinkach) i doskonale wie, co to znaczy.:D Coś czuję, że już wkrótce całą gromadą pójdziemy do baru, który jest baaardzo blisko budynku wydziału.;P
Już dawno obiecałam jakieś fotki od nas z chaty i coś mi nie idzie. Jest nawet posprzątane, więc nie o to chodzi, że brudno i bałagan.;P Część fotek już porobiłam, części jeszcze nie, bo nie chcę ich robić wieczorem czy w nocy, bo właśnie w świetle słonecznym wygląda tu zaczepiście! Póki co, macie filmik z wcześniejszego erazmusika. Na niektórych ujęciach jest wnętrze naszej chaty, sporo zdjęć wycieczek (m.in. do Krakowa) czy zdjęć z Segedynu: Dobó utca 38.
Na razie widoczek na ulicę prowadzącą do naszego domostwa i na sam dom:
Jutro będzie więcej.:D
Co do konkursu, wpłynęły tylko dwie odpowiedzi
i tylko jedna jest poprawna. Słabo.;P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz