Kornik/Borsuk poszła jakieś pół godziny temu, chwilę posiedziałyśmy przy naszym barku i... rozległ się dzwonek do drzwi. Znowu kochana sąsiadka miała problem, hahaha! Chociaż nie, to śmieszne nie jest. To jest tragiczne.
Za to wczoraj miałyśmy pierwsze zajęcia geologiczne. Mamy 2 przedmioty, każdy z nich będzie naprzemiennie co tydzień, ale za to 3 godziny zegarowe. Chociaż wczoraj skończyłyśmy wcześniej.;D Myślałam, że będzie to coś bardziej hydrogeochemicznego, ale nie do końca (dużo strukturalnej + szykuje się sporo petrologii w skali mikro). Jednak jak usłyszałam o REE czy o Stable Isotopes, od razu musiałam zacząć się cieszyć. Bo to akurat lubię.:D
http://images.sodahead.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz