Translate

czwartek, 12 września 2013

Mamy łączność ze światem!

Jak obwieszcza radośnie tytuł posta, mamy łączność, mamy internet. Oczywiście, nie jest cukierkowo, bo jakiś gieniusz skitrał sobie router na 2. piętro, więc z Agą (mieszkające na parterze) mamy problem. O ile siedzę sobie z lapem w kuchni jest ok, ale w pokoju już jest słabo. Wg mnie, najbardziej optymalne by było umieszczenie routera na 1. piętrze, ale kto inny o tym zadecydował.;P

Dzisiaj idziemy na jakieś zebranie organizacyjne jednego z kursów, mianowicie kurs ten dotyczy kultury węgierskiej. Sama nie wiem, czy będę to brać. Na razie nazbierałyśmy z Agnieszką 24+ n+m , gdzie n i m należą do zbioru liczb naturalnych i n=5 oraz m=3. 

Dla jasności, trzeba zrobić co najmniej 30 punktów ECTS. Chociaż jak zrobię więcej, to chyba mi krzywdy nie zrobią. Niech się cieszą, że jesteśmy tak żądne wiedzy!
A oto nasze jedyne stricte geologiczne kursy:
"Aims and Methods in studies of ancient water-rock interactions", 5 credits
"Analytical methods in environmental and earth sciences", 3 credits.
Właściwie, miałam nadzieję, że nasz geokoordynator sypnie większą ilością punktów, ale ok. Już nie marudzę.;P W każdym razie nie trzeba będzie zdawać w Polsce "Geologii regionalnej świata", pozdro mili geolodzy UWr! :D

Dziś, jak może już komuś gdzieś wspominałam, Erasmus Student Network organizuje imprezę, której tematem przewodnim będą Węgry. Tak było ostatnim razem (foty z pejsbuka):





Ciekawe, co będzie tym razem.:D
Póki co, szare życie. Teraz pierze się pranie. Zaraz trzeba będzie w pokoju przetrzeć podłogę, kompa przeskanować (przez to wi-fi mam obawy, co do jego nadprogramowej zawartości), a na razie delektuję się herbatką Sagą o smaku wiśni.;D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz