Translate

czwartek, 6 lutego 2014

Papierkowe sprawy

Jak już ostatnio obwieszczałam, znajduję się na terytorium Rzeczypospolitej od niemal tygodnia. Nadszedł więc czas powrotu do rzeczywistości, która wcale taka smutna nie jest. Już był meeting z geologami po ostatnim wykładzie z geologii regionalnej (haha, teraz tylko się musicie nauczyć i zdać śpiewająco!). Odwiedziłam nawet swojego promotora, więc do przodu.
Zdjęcie zakosiłam z pejsbuka. Pod petycją podpisało się sporo osób, aczkolwiek nie wiem, czy chcą, aby ich nazwiska tu widniały, więc dla bezpieczeństwa ich tu brak. :P
Proszę zwrócić uwagę na prośbę wystosowaną przez studentów. Jestem pewna, że akurat to zagadnienie z pewnych przyczyn będzie opanowane lepiej, niż, np. Basen Karoo.:P

A co do papierkologii stosowanej:
1. wizyta u koordynatora wydziału w celu podpisania "changes to learning agreement" - załatwiona,
2. wizyta w dzienakacie (zobaczyłam nareszcie swój indeksik zieloniutki!), utworzenie możliwości wpisania swoich przedmiotów i ocen do USOSa- załatwiona,
3. wizyta w Biurze Współpracy Międzynarodowej, oddanie wszystkich dokumentów (changes to learning agreement, dokument potwierdzający studiowanie tam, kserokopia uzyskanych ocen) - załatwione (na to były 2 tygodnie od zakończenia naszych studiów za granicą), 
4. wpisanie przedmiotów do indeksu, otrzymanie podpisu koordynatora- załatwione,
5. wpisanie przedmiotów w USOSa - wpisałam, czekam na zatwierdzenie (które nastąpi po przyniesieniu indeksu).

Jak pojawi się coś jeszcze, uzupełnię. :)

Moje geologiczne robaczki uczą się na regionalną, w Szeged już w sobotę Busójárás, dziś pierwsza impreza dla nowych erazmusików w namber łanie... :P Życie toczy się dalej. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz